I co będzie z 4 częścią piratów!

Kręcenie POTC4 jest przewidziane na kwiecień/maj 2010, a premiera w 2011r.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja nie wiem, co o tym myśleć w ogóle.
Ciekawa jestem, co z tego będzie, ale z drugiej strony, tak, jak to już było powiedziane w tym temacie wielokrotnie - to nie będzie to samo.

"He said that this time they would only be doing one movie this time that would "hopefully be the first of another trilogy."
Następna trylogia? O.o
Czy oni oszaleli?

yyy zadnej nowej trylogi Rolling Eyes

Wlasnie zadnej nowej trylogii.Moim zdaniem powinni skonczyc na jednej,bo pozniej to sie ciagnie i ludziom sie to nudzi.Czwarta czesc moze by sie jeszcze jako tako sprzedala,ale nastepne ;/ Bd coraz gorzej,wiec powinni sobie odpuscic.

Dokładnie.
Poza tym, wydaje mi się, że z tą nową trylogią to sobie wymyślili tylko i wyłącznie dla pieniędzy.
Więc niech nie przeginają, zrobią tą czwartą jak tak bardzo chcą, i niech dadzą z tym spokój.

Ale i tak 4 nie bd taka sama.Keiry nie bd no i Orlanda podobno tez nie Sad

No więc właśnie Sad

Jasne, ja rozumiem, że nie chcą zostać zaszufladkowani do jednej roli, ale i tak mi żal, bo ich postacie są definitywnie moimi ulubionymi.
Jasne, Jacka też lubię, no ale... Very Happy

Więc racja, to samo to nie będzie.

Aj, dajcie spokój.
Dla mnie to jest poroniony pomysł. Trzy części zdecydowanie wystarczą - wszyscy się już nimi dostatecznie nasycili.

Tak, słyszałam o tym pomyśle z młodszym braciszkiem.
Pamiętam, że najbardziej jednak przeraziły mnie plotki o wystąpieniu w "PotC 4" niejakiego Zaca Efrona.

Ja sama nie wiem, czy to dobry pomysł, czy nie.
Z jednej strony tak, bo któż nie tęskni za przygodami naszego Jacka.
Ale z drugiej ... Na 3 części powinno się skończyć.
Po za tym, skoro Keira i Orlando nie wystąpią, to to nie będzie już to samo.
Są oni nieodłączną częścią tego filmu, więc ..
No i zmiana reżysera.
Po kiego zmieniać Verbinskiego ?
Jak dla mnie powinni zakończyć na 3, naprawdę.

No więc właśnie, nie wiem, co myśleć.
Jakby był Gore, i Keira, i Orlando, to skakałabym ze szczęścia.
Jasne, Depp da sobie radę z zawładnięciem całym filmem, bo Jack jest legendą samą w sobie, no ale jednak.
Jeśli zrobią - pójdę, żeby zobaczyć.
Ale boję się, że ta czwarta część tylko zepsuje wszystko, co osiągnęli.
Trzecia była genialna, i niech się na niej skończy.

Ja też z chęcią obejrzę, jednak gdyby to ode mnie zależało, nie nakręciłabym 4 części.

Ja chyba też nie, nie w takich warunkach.
Teraz pomysł może ich uratować, bo jeśli będzie dobry, to się wybronią.

Ale jeśli to spalą, to kicha.

O tym to ja wolę nawet nie myśleć.
Chyba wtedy pójdę i im coś zrobię.