Zbyt mroczna, by grać w komediach

Keira Knightley przyznała, że boi się ról komediowych.

Brytyjska aktorka przyznaje, że nie czułaby się dobrze w rolach wymagających kpienia z samej siebie, ponieważ jest zbyt mroczną osobowością, aby grać w komediach. - Jestem wielką fanką filmu "Ostrza chwały". Zwykle nie oglądam komedii, ale ta jest naprawdę świetna, chociaż nie odważyłabym się wystąpić w takim filmie obok Willa Ferrella. Myślę, że obecnie pociągają mnie bardziej mroczne role i trochę boję się komedii. Nigdy za nimi nie przepadałam. Moi znajomi często rzucają cytatami z komedii, a ja tego nie potrafię. Znam za to sporo tekstów z poważnych filmów - mówi gwiazda wyjawiając, że nie lubi również oglądać własnych kreacji aktorskich.

- Nie potrafię na siebie patrzeć. Jestem bardzo krytyczna i nie umiałabym pochwalić własnego występu w filmie. Lubię oglądać filmy i analizować wszystkie szczegóły - przyznaje.

heh... a mi się wydaje, że w komedii by się sprawdziła...

No cóż... widocznie nikt na siebie patrzeć nie lubi... x/

Ona już głupieje przez tą samokrytykę. Przykro mi to stwierdzić , ale na to wygląda ;|

no tez tak mysle... kazdy aktor dązy do wyzwan a Kiera chce wciąz grac te same role w których czuje się bezpiecznie

heh... a ja mam nadzieje, że się to zmieni ^^ serio x)

no ja tez....... nie długo bedzie tak ze ludzie nie beda chcieli chodzic na jej filmy bo będzie im się wydawac ze wciąz w tym samym gra

ja też sądę że bardzo dobrze by się sprawdziła w komedii, ale jej nastawienie... ehh

ja wierze że to nastawienie się zmieni... tylko potrzebny jest jakiś impuls... może gdyby media dały jej eee... wypocząć od uwag... uwierzyła by bardziej w siebie...?