Sceny miłosne jej nie krępują

Keira Knightley bez oporów zagrała scenę miłosną w nowym filmie "The Edge Of Love", chociaż autorką scenariusza była jej własna matka.

Dramatopisarka Sharman Macdonald była nie tylko scenarzystką, ale i producentką filmu, jednak Knightley zapewnia, że nie czuła się z tego powodu skrępowana.

- Moja matka napisała bardzo namiętną scenę miłosną, ale nie miałam z tym najmniejszego problemu. W końcu zdaję sobie sprawę z tego, że moja matka wie, czym jest seks, więc nie stroiłam w związku z tym żadnych fochów. Wiem, że nie znaleziono mnie pod jabłonką, a moja mama nie jest już dziewicą… - mówi aktorka.

No, skoro się nie krępuje, pewnie o wiele lepiej się jej pracuje, niż by miała mieć jakieś lęki przed rozbieranymi scenami Razz

.

To tylko praca, więc jej mama na pewno się nie oburzała.
Kiedyś był taki news, że jej mama napisała książkę i tam była jakaś scena seksualna, więc, chyba nie było żadnych niezręcznych scen xP