Co aktualnie czytasz?

Ja się wzięłam za "Nostalgię anioła", jednak najpierw książka a potem film.

ja na odwrót xD najpierw film ;D

Oj, tak, Mal'akh jest "dziełem sztuki" Very Happy

Chociaż nie powiem, strasznie się zdziwiłam, kiedy się okazało, kim był naprawdę. w życiu bym się nie domyśliła.
I jak zawsze, te wszystkie zagadki i rozwiązania godne podziwu. Świetne było to, że ten trzydziesty trzeci stopień miał tyle zastosowań, nie tylko jako najwyższy stopień wtajemniczenia masońskiego. No i właśnie ci masoni ze swoimi obrzędami, niesamowicie to ciekawe.

Tak. Ale w końcu się okazało, że ta cała piramida to lipa (trochę szkoda Sad

). Ale za to, zainspirowała mnie ta 'ukryta wiedza zawarta w księgach'. W wakacje biorę się za lekturę Biblii, Koranu, itd.
No i nie wiedziałem, że jest coś takiego jak noetyka, albo ta Deprywacja Sensoryczna.

Też czuję z nią jakiś taki niedosyt, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. No ale cóż - przecież na terenie Waszyngtonu nie może być żadnej wielkiej piramidy, o której nikt nic nie wie Very Happy

Hm, ta książka ogólnie jest inspirująca i aż zachęca do zgłębienia tego wszystkiego, co się w niej zawarło.
I kolejna niesamowicie fascynująca rzecz, właśnie ta noetyka i cała reszta. Pierwsze słyszę, niewiele rozumiem, ale co z tego xD
W życiu bym się nie spodziewała, że człowiek doszedł tak daleko.

Ale chciałbym się znaleźć w takiej komorze deprywacyjnej.

Oj, ja też. Chociaż najpierw dostałabym zawału ze strachu, że umieram. Ale potem, jeśli wierzyć opisowi, byłoby niesamowicie Very Happy

Jakbyś wiedziała, że to faktycznie komora, to zawału byś nie dostała Wink

No niby tak. Ale jakby mi nikt nie powiedział, to wtedy byłabym zagrożona Very Happy

* Ale zaczynamy offtop, a tego byśmy nie chcieli Wink

Wiecie co jest w tym najlepsze ? Że czytając to nic z tego nie zrozumiałam Very Happy

Nie mam czasu żeby czytać, niestety.

Bo my kluczymy tak, żeby nie robić spojlerów, nie dziwię się Very Happy

A ja nie mam nic do czytania. Zastanawiam się, czy nie odgrzebać "Alicji..." skądś i przeczytać, bo film mnie jakoś na nią nastawił.

No może i tak Smile

Oo, ciekawe Smile

Książka pewnie też fajna xD

Ja pamiętam, że jak byłam mała, to za nią nie przepadałam, ale takie uroki młodości. Może teraz zmieniłabym zdanie Very Happy