Autor Wiadomość
Lumi
PostWysłany: Wto 17:52, 23 Lis 2010    Temat postu:

Też skorzystałam z okazji i obejrzałam, ale aż tak bardzo mi się nie spodobał. Główni aktorzy grali świetnie (chociaż Diaz trochę teatralnie, ale przypuśćmy, że to wina charakteru odgrywanej przez nią postaci), ale historia jest całkowicie nieprawdopodobna, strasznie naciągana. Oczywiście patrząc ogólnie - film bardzo wesoły, pełny zabawnych sytuacji i nawet zwrotów akcji, ale jak dla mnie to trochę za mało.
Chelsea
PostWysłany: Pon 23:53, 22 Lis 2010    Temat postu:

tak film jest na prawdę dobry ;D
lubię do niego wracać.
Elizabeth
PostWysłany: Nie 15:34, 21 Lis 2010    Temat postu:

A ja skorzystałam z tego, że TVN wczoraj ten film puścił w łaskawości swojej, i oglądnęłam. I miłość od pierwszego wejrzenia. Genialny, niesamowicie pozytywny, cały czas uśmiechałam się jak głupia. Z miejsca trafił na moją prywatną listę ulubionych Very Happy

Obydwa te związki miały jakąś magię, tylko każdy inną. Amanda i Graham byli taką typową filmową parą, gdzie zaczęło się od seksu, a skończyło na totalnej miłości, Iris i Miles musieli się trochę naczekać i wszystko było o wiele mniej dosadne, ale miało swój nieodparty urok. Poza tym, oprócz wątku romansowego, był też ten z panem Abottem - powalający. Chanuka Iris z bandą dziadków powaliła mnie na łopatki Very Happy
Aktorsko - świetnie. Kate Winslet była fenomenalna, cała reszta zresztą też. Plus do tego przebijająca się momentami muzyka jak zawsze niezawodnego Zimmera i baardzo dużo humoru. Czego chcieć więcej? Wink
Lumi
PostWysłany: Śro 19:05, 24 Cze 2009    Temat postu:

Aha xD W każdym razie nie widziałam Wink
Clare
PostWysłany: Wto 21:11, 23 Cze 2009    Temat postu:

Po prostu The Holiday Razz.
Lumi
PostWysłany: Wto 15:28, 23 Cze 2009    Temat postu:

A jest polski tytuł? Bo tak jakoś nie kojarzę Wink
Chelsea
PostWysłany: Pon 22:25, 22 Cze 2009    Temat postu:

własnie ten koniec taki nijaki Rolling Eyes
Sylwuska586
PostWysłany: Pon 17:47, 22 Cze 2009    Temat postu:

Obejrzalam wczoraj film.
Bardzo mi sie podobal.Co prawda w zyciu Amandy byly zabawniejsze momenty,to jednak bardziej podobalo mi sie jak powstawal zwiazek Irish i Milesa.Moim zdaniem u Amandy i Grahama to wszystko tak szybko lecialo.Spotkali sie ze soba i odrazu wielka milosc,no moze niedoslownie,ale zauroczenie i fascynacja byla.A Irish i Miles mieli podobne problemy i zdali sobie z czasem sprawe,ze ich problemy ich polaczyly.
Zgadzam sie zakonczenie troche zwalili.Nie wiem na jakich warunkach,ze to tak nazwe,bd sie pary spotykaly.Czy tylko bd sie odwiedzac w przerwach swiatecznych czy jedna osoba postanowi sie przeprowadzic.Powinni to wyjasnic,bo koncowa scena sugeruje,ze pary postanowily sprobowac utworzyc zwiazek.
Do gry aktorskiej nic nie mam (ale najlepiej zagrala Kate),na muzyke jakos nie zwracalam uwagi,dziwne troche,skoro jednej scenie szczegolnie poswiecili temat muzyki filmowej (scena z wypozyczalni filmow).
Chelsea
PostWysłany: Śro 23:00, 08 Kwi 2009    Temat postu:

i co widział ktoś jeszcze?
KeyDi
PostWysłany: Nie 18:42, 15 Lut 2009    Temat postu:

Też nie oglądałam, ale już ściągam ^^
Chelsea
PostWysłany: Nie 15:07, 15 Lut 2009    Temat postu:

bardzo fajny,napewno sie wam spodoba Very Happy
Inspiration
PostWysłany: Nie 12:22, 15 Lut 2009    Temat postu:

Ja też jeszcze nie widziałam, ale w tym roku na pewno nadrobię Wink
Sylwuska586
PostWysłany: Sob 18:37, 14 Lut 2009    Temat postu:

Ja tego filmu nie widzialam.
Chelsea
PostWysłany: Pią 15:41, 13 Lut 2009    Temat postu:

noo jak na tak dobry film to z zakonczeniem sie nie postarali.
Hmm... mi obie historie sie podobały i nie wiem która lepsza Very Happy
Clare
PostWysłany: Pią 15:40, 13 Lut 2009    Temat postu:

No, racja, nie miało bardzo wyraźnego zakończenia, ale wiadomo było, ze każdy sobie życie ułoży, bo się odnalazł Smile.
Mi jakoś bardziej podobała się historia Iris i Milesa, taka urocza była Smile. I jeszcze ten motyw z Arthurem Abottem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group