Lindsay o Keirze

Może... ale "Wredne dziewczyny" i "Zakręcony piątek" to z nią obejrzałam xDD

ja oglądałam z nią chyba 3 czy 4 filmy Very Happy

filmy są z nią fajne, ale ona już nie tak bardzo. chociaż za czasów "wrednych dziewczyn" nie była jeszcze nałogową imprezowiczką i stałą klientką luksusowych odwyków...

Dokładnie... i wtedy te filmy to jeszcze się przeżyć dało... ale teraz jak słyszę, co ona ze sobą wyrabia to aż mi jej szkoda... x/

teraz w tym ostatnim filmie w którym grała (już jest chyba u nas w kinach) to podobno reżyser chciał ją wywalić, bo często nie przychodziła albo spóźniała się na plan bo nie miała siły po imprezach...

Też coś o tym slyszałam... bosh dostała szanse i jeszcze ją zawala... x/ echhh...

Wypowiem się tak: bleeeeeeeee !!

Linds ma na swoim koncie parę fajnych rólek, ale ostatnio po prostu nie mam ochoty słuchać jej nazwiska...

Zmarnowała się. A mogłaby być dobrą aktorką i zajść daleko. Mogłaby.

Właśnie mogłaby. Czas przeszły Razz

Straciła wiele i niektórzy życza jej smierci

Niee, śmierci to ja jej nie życzę.
Jest młoda i mogłaby jeszcze wyjść z tych durnych nałogów, itp.
Ja, to mam wiarę w ludzi... ^^

Oj masz wiare Smile

musiala by jakas pozadna nauczke dostac zeby sie opamietac Very Happy

Wkrótce dostanie. Prędzej czy później zauważy, co się z niej zrobiło,

No zobaczy tylko ciekawe czy zdazy za nim..... no wiecie

Na pewno coś się z nią stanie zanim skończę żywot nastolatki, który dopiero zaczęłam Razz

.
[albo stoczy się na dno, albo przeciwnie Razz

]

racja... innego wyjścia nie ma... echhh... jak to sława przewraca w głowie... x/

No, masz ty rację...
Aż się nie chce być sławnym! ^^