Ojciec chrzestny / The Godfather

Na początku pozwolę sobie powiedzieć, że dopiero niedawno obejrzałam ten film, ale niewątpliwie należy on do klasyki kina i zasługuje na mały temat tutaj Wink

Obsada:
Marlon Brando - Don Vito Corleone
Al Pacino - Michael Corleone
James Caan - Santino 'Sonny' Corleone
Richard S. Castellano - Peter Clemenza (as Richard Castellano)
Robert Duvall - Tom Hagen
Sterling Hayden - Capt. McCluskey
Diane Keaton - Kay Adams
Talia Shire - Connie Corleone Rizzi
John Cazale - Fredo Corleone

Opis (filmweb.pl):
"Zawsze chciałem pokazać mafię jako metaforę Ameryki. I mafia, i Ameryka mają swe korzenie w Europie" - powiedział Coppola.
Film oparty jest na słynnej powieści Mario Puzo, amerykańskiego pisarza pochodzenia włoskiego, która stała się światowym bestsellerem i przyniosła autorowi fortunę. Ukazuje on amerykańskie społeczeństwo lat 1945-1955 i więzy łączące mafię z rozmaitymi środowiskami, od Waszyngtonu po Hollywood. Przedstawia dzieje rodziny Corleone, z jej Ojcem Chrzestnym, Vito Corleone (znakomita kreacja Marlona Brando) na czele. Piękne zdjęcia, muzyka, którą zachwycił się cały świat i doskonała obsada aktorska są dodatkowymi atutami tej mistrzowsko sfilmowanej gangsterskiej sagi. Film Coppoli zdobył trzy Oscary.

Trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=ZxFoSJ0IbII&feature=related

Oficjalna strona:
[link widoczny dla zalogowanych]

Aż wstyd się przyznać, ale nie widziałam tego filmu, chociaż to klasyka Embarassed

Ale na pewno to nadrobię... kiedyś... i jak coś to napiszę tutaj parę słów.

ah ;D dla samej gry aktorskiej można obejrzeć ten film chociaż ,jak sie nie lubi tematyki gangsterskiej ;D
Brando,De Niro, Pacino, Duvall,Keaton czy Garcia grają na najwyższym poziomie.

Klasyka, a ja tego filmu wciąż nie widziałam. Przynajmniej świadomie.

no przdaloby sie,żebyście to nadrobily ;D

Nareszcie nadrobiłam zaległości, obejrzałam ten film i nie jestem nim zachwycona. Lumi, wcześniej wspominała o tym, że wynudziła się na tym filmie, a pod koniec była nim oszołomiona. Ze mną, niestety, tak nie było. Nie wiem, czy to wina gatunku, chociaż ''Wrogowie publiczni'' mi się bardzo podobali, więc myślę, że to musi być coś innego, ale film strasznie mnie zanudził i zamęczył. Jeny, on trwał prawie 3 godziny, a ja po pół godzinie oglądania wciąż sprawdzałam zegarek, miałam kilka razy ochotę wyłączyć telewizor i po prostu wyjść.

Może nim powiem o minusach tego dzieła, powiem, co było pozytywnym akcentem. Na pewno wyśmienita gra aktorska, o co zresztą nietrudno było przy takiej obsadzie, oraz muzyka, która mimo wszystko mi się podobała i momentami budowała atmosferę. Poza tym, w tej historii, którą uważam za w miarę dobrą, lecz strasznie przeciąganą (może książka lepiej opisuje losy tej rodziny) podobał mi się motyw z tym, że wszyscy zwracali się do ojca chrzestnego o pomoc. W filmie to widać szczególnie na początku.

Co do minusów to o jednym już wspomniałam czyli przeciągana historia (i nie nie pomyliłam się, chodzi mi o przeciąganą, nie naciąganą). Może gdyby ta historia była ciekawsza, to te trzy godziny minęłyby mi bardzo szybko. Niestety, sama historia to widocznie nie moje klimaty, choć nie mam w zasadzie nic przeciwko oglądania filmów czy czytaniu książek o tej tematyce. Poza tym historia była czasami przewidywalna, bo było wiadome, że w mafii rządzi motto: ''Oko za oko, ząb za ząb'' i że prędzej czy później rodzina Corleone zemści się za swoich zabitych czy zranionych krewnych.

Co do reżyserii nie będę się wypowiadała, bo film został solidnie nakręcony.

I choć może się zdawać, że wymieniłam więcej plusów niż minusów, to mimo wszystko jestem raczej na nie, ponieważ nie sądziłam, że przy takim rozreklamowaniu i pochlebstwach typu ''arcydzieło'' (i obsadzie przy okazji), te dzieło oraz historia familli Corleone może mnie tak zanudzić i sprawić, iż będę jedynie zmęczona tym filmem. Nie powiem, rozczarowałam się... no ale cóż, każdy ma gusta i guściki, ja widocznie mam odmienne gusta niż większość osób, które uważają ten film za klasykę i sztukę wartą obejrzenia.

Po pierwsze: bardzo fajnie, że obejrzałaś i podzieliłaś się z nami wrażeniami, chociaż Ci się film nie spodobał Wink

. Myślę, że to, że film jest klasykiem i sztuką wartą obejrzenia to nie rzecz gustu, tylko fakt Wink

. I pomimo tego, że film jest uważany za arcydzieło, na pewno przecież nie oznacza to tego, że będzie się wszystkim podobał. Ten film ma specyficzny klimat, dla mnie świetny, ale rozumiem, że komuś może on nie odpowiadać Wink

Mam zdanie takie same jak Lumi Smile

Nawet największe hity filmowe nie są uwielbiane przez wszystkich ale jednak przez większość Very Happy

A tak z ciekawości, bo mnie to strasznie nurtuje, co prócz gry aktorskiej ujęło Was dziewczyny w tym filmie? Historia, klimat?

Hm, myślę, że i historia i klimat, przy czym klimat w szczególności Wink